wtorek, 17 maja 2011

Jacek Dehnel w Maciste!

W czwartek 19 maja, o godzinie 19.00 w ramach Dyskusyjnego Klubu Filmowego Maciste odbędzie się spotkanie z Jackiem Dehnelem – prozaikiem, poetą i malarzem. Twórczości Jacka, laureata paszportu Polityki i nagrody Kościelskich, dwukrotnie nominowanego do nagrody Nike nie trzeba nikomu przedstawiać. Pretekstem do spotkania jest premiera jego najnowszej powieści „Saturn”, traktującej o trudnych relacjach w rodzinie Francisco Goi.

Wydaną zaledwie dwa miesiące temu książkę mamy zamiar skonfrontować z filmem „Duchy Goi” w reżyserii Milosa Formana. Oba dzieła podchodzą do postaci malarza z dwóch różnych stron. Czech widzi w pracach Goi egzemplifikacje horrendum wojen napoleońskich na terenie Hiszpanii i Portugalii. Opowiedziana w filmie historia nie ma zaczepienia w biografii artysty, jest raczej fabularyzowaną wersją cyklu jego rycin znanych pod wspólnym tytułem „Okropności wojny”.

Dehnel, w swojej powieści, poświęca samemu Goi znacznie więcej uwagi. Cytowany na okładce dwukrotnie – w tytule i reprodukcji – „Saturn”, pożerający własnego syna to sam artysta - egotyczny, upojony własną wielkością patriarcha. Historyczno-biograficzny sztafaż pozwala pisarzowi opowiedzieć uniwersalną historię o despotyzmie ojców, którzy podobnie jak artyści, próbują zapewnić sobie nieśmiertelność. Jedni przez sztukę, drudzy przez reprodukcję własnych ludzkich kopii. Goya skupia w sobie oba pragnienia. W „Czarnych obrazach”, cyklu malowanych u schyłku życia fresków, w skład którego wchodzi sam „Saturn”, Dehnel widzi portret artysty, który za życia zapewnił nieśmiertelność swoim dziełom, ale nie sobie. Jak czytamy w opisie książki na stronie wydawnictwa:

Saturn to rewers biografii wielkiego artysty, który przez życie „idzie, skacząc po górach", ale w jego domu częściej panują smutek, samotność i frustracja. Dehnel pokazuje, że genialny malarz to zarazem fanfaron i mitoman, przepełniony pychą i żądzami. Zastosowany w książce wielogłos narracyjny daje obraz edypalnego konfliktu, który dzieli Goyę i jego potomków.

Jackowi, poza niezwykle zajmującą historią udało się ponadto opowiedzieć w jednym medium (piśmie) o swojej ogromnej miłości do drugiego (malarstwa). Wspólnie, chcielibyśmy się zastanowić nad możliwymi związkami malarstwa, literatury i filmu.
Książkę otwiera cytat z Pascala Quignarda, tłumaczący powody, dla których twórcy przywdziewają kostiumy:

Z tego, czego nie można nikomu opowiedzieć o swoim życiu, wyjmuje się drzazgi i puch, by umieścić je w pieleszach rzymskiej patrycjuszki lub siedzibach dawnych Hebrajczyków.

Czy z tych samych pobudek pisarze i reżyserzy sięgają po biografię malarzy i malarek, zaś malarze nanoszą na płótno klatki z filmów?
O tych i innych frapujących rzeczach będziecie mieli Państwo okazję porozmawiać z Jackiem Dehnelem już 19 maja w DKF Maciste. „Saturn” jest już od jakiegoś czasu w księgarniach, więc książki w dłoń!




Poniżej linki do recenzji Saturna:
- Gazeta Wyborcza
- Tygodnik Powszechny
- Polityka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz