poniedziałek, 21 listopada 2011

Stanisław Janicki w DKF Maciste

24 listopada gościem Dyskusyjnego Klubu Maciste będzie Stanisław Janicki, gospodarz legendarnego programu „W starym kinie”, który wprowadzi widzów w meandry przedwojennej kinematografii polskiej i zaprezentuje swój film o Eugeniuszu Bodo. Pokazany zostanie także jeden z najsłynniejszych filmów z najpopularniejszym polskim aktorem lat 30., „Piętro wyżej”.

Stanisław Janicki
Janicki to jeden z najbardziej oczekiwanych gości bocheńskiego DKF-u. Zapowiadany od dawna, w końcu przyjął nasze zaproszenie. Pan Stanisław prowadził najdłużej nadawany program filmowy w historii polskiej telewizji, czyli pamiętane przez wszystkie pokolenia urodzone przed przełomem 1989 roku, „W starym kinie”. 

 czołówka programu ''W starym kinie''
Nasz gość jest również autorem wielu artykułów i książek o tematyce filmowej, a także reżyserem i scenarzystą kilku filmów fabularnych i dokumentalnych. Z uwagi na ogromny dorobek i imponującą wiedzę zaproponowaliśmy panu Stanisławowi, żeby sam wybrał film, który chciałby zaprezentować bocheńskim widzom. Wybór padł na „Piętro wyżej” (1937) Leona Trystana, jeden z ostatnich filmów zmarłego tragicznie w podkijowskim łagrze gwiazdora przedwojennego kina polskiego, Eugeniusza Bodo. To z tego filmu pochodzą popisowe numery Bodo, znane do dziś ''Seksapil'' oraz ''Umówiłem się z nią na dziewiątą”. Dzieło jest komedią muzyczną, która wykorzystuje popularny w kinie motyw cross-dressingu, czyli przebieranki (Bodo swój najsłynniejszy utwór, „Seksapil”, wykonuje w kobiecych fatałaszkach), ale żywot artysty nie był równie radosny, co tematyka jego filmów. Dlatego przed projekcją pan Janicki zaprezentuje swój dokument o aktorze, ''Requiem dla Eugeniusza Bodo” oraz wygłosi wykład wprowadzający widzów w realia polskiego filmu lat 30. 

popisowy numer Bodo, ''Seksapil'' (fragment filmu ''Piętro wyżej'' z 1937 r.)
Na to niezwykłe spotkanie z legendą polskiej telewizji oraz bożyszczem przedwojennego kina zaprosimy widzów już 24 listopada o godzinie 19:00 do kina Regis.



Stanisław Janicki w DKF Maciste
CZAS: 24 listopada 2011, g. 19:00
MIEJSCE: Kino Regis, Bochnia
ORGANIZATORZY: DKF Maciste i Miejski Dom Kultury w Bochni
BILETY: 10 zł, dla członków DKF Maciste 5 zł
Projekt dofinansowany ze środków PISF

wtorek, 1 listopada 2011

Jak działa Antonisz? Czyli spotkanie z filmami krakowskiego wizjonera technik non-camerowych w DKF Maciste.

Dyskusyjny Klub Filmowy Maciste ma zaszczyt zaprosić państwa na niezwykłe spotkanie z twórczością Juliana Antonisza, wybitnego polskiego animatora, eksperymentatora i ironisty.  Spotkanie poprowadzi znawca filmu animowanego, krytyk filmowy i znakomity retor Jerzy Armata. Projekcja odbędzie się 3 listopada o godz. 19:00 w kinie Regis. Bilety w cenie 10 zł i 5 zł dla członków DKF Maciste.


Ależ to kultowy artysta ten Antonisz, pełny odlot.
Zdanie zasłyszane przez Jerzego Armatę w trakcie projekcji filmów Juliana Antonisza na festiwalu Etiuda&Anima

Julian Antonisz, a właściwie Julian Józef Antoniszczak, to na polskiej scenie filmu animowanego prawdziwy oryginał. Przedwcześnie zmarły, przez prawie dwadzieścia lat czujnie wychwytywał i komentował absurdy PRLu, utrwalając swoje spostrzeżenia bezpośrednio na taśmie filmowej, z pominięciem kamery. Przy żmudnej obróbce kadrów, znać dała o sobie kolejna twarz Antonisza – domorosłego wynalazcy, zdolnego skonstruować narzędzia do obróbki taśmy z dostępnych pod ręką elementów młynka do kawy, czy maszyny do szycia. Drapiąc, malując, lub wypalając na celuloidowej taśmie, swoje kipiące absurdem opowieści o działaniu jamniczka, upadku polskiej szkoły plakatów itd. Atonisz cieszył się pełną swobodą twórczą, uwolniony od ograniczeń kamery, mógł każdy element pojedynczego kadru poddać osobistej kontroli. Twierdząc, iż kino skończyło się wraz z braćmi Lumiere i wynalezieniem kinematografu, zafascynowany materią taśmy filmowej Antoniszczak sięgał do prahistorii medium, jednocześnie poszerzając spektrum jego możliwości. Wyjątkowa technika i niezwykła spostrzegawczość szła u Antonisza w parze z najważniejszą cechą – ciepłym i równocześnie, niezwykle ironicznym poczuciem humoru, którym skrzy się każda z jego miniaturowych form filmowych. Ta cecha, Antoniszowego kina, stała się podstawą takich porównań:

Dziś wszyscy, którzy chcą znaleźć najdoskonalszy filmowy portret PRL oglądają filmy Stanisława Barei. Nie zapominajmy jednak, że polska animacja także miała swego Bareję. Nazywał się Julian Józef Antonisz. (Jan Strękowski)

Antoniszczakowi udało się wypracować niezwykle demokratyczny model kina, w którym ludzie pamiętający PRL rozpoznają znajome elementy, młodsze pokolenie odnajdzie ponadczasowy dowcip i opowieść o minionym świecie, zaś dziecko zachwyci się fantastyczną, pulsującą kolorem animacją. Na tą właśnie właściwość filmów Antonisza zwracał szczególną uwagę Marcin Giżycki:

Antonisz przejawiał zainteresowanie dla nietypowych tworzyw i eksperymentów (...), stworzył własny świat zaludniony postaciami o rozlewających się, pulsujących kształtach, poruszających się wśród autentycznych trybików, śrubek i innych odpadów technicznego śmietnika (Fobia, 1967, Jak nauka wyszła z lasu, 1970, Jak działa jamniczek, 1972). Jest w tych filmach tyleż reminiscencji sztuki pop, co i żartobliwego do niej dystansu (Film o sztuce biurowej, 1975). (...) Działalność tego (...) niezwykle wszechstronnego twórcy, nie tylko plastyka i filmowca, ale także muzyka i wynalazcy wykazywała, że tradycyjne podziały na film dla dorosłych, dla dzieci i eksperymenty (czyli, wedle potocznej opinii, dla nikogo) nie muszą obowiązywać.

Dlatego, zapraszamy każdego, kto wspólnie z nami chce się przekonać czy rzeczywiście, jak mawiał Antonisz: Pulsująca kraina non camery to jedyne antidotum na istniejącą obok paranoiczną rzeczywistość.

JERZY ARMATA
Ur. 1953 w Brzeźnicy Dębickiej.
Krytyk filmowy i muzyczny, dziennikarz, pedagog. Absolwent Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego (1977). W latach 1977-90 kierownik Działu Filmów Oświatowych i Festiwali w Okręgowym Przedsiębiorstwie Rozpowszechniania Filmów w Krakowie, w 1991 - redaktor w Studiu Filmów Animowanych w Krakowie, od 1992 - redaktor w krakowskim oddziale „Gazety Wyborczej”. W latach 1985-1991 – adiunkt w Pracowni Filmu Animowanego krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych. Członek Stowarzyszenia Filmowców Polskich; od 2006 – wiceprzewodniczący krakowskiego oddziału SFP. Selekcjoner i juror wielu festiwali filmowych. Autor telewizyjnych cyklów poświęconych filmom krótkometrażowym (Dwóch ludzi z filmem, Anima, Małe Kino). Laureat Nagrody Stowarzyszenia Filmowców Polskich za publikacje poświęcone polskiemu filmowi animowanemu (1989). Ekspert Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. Autor książek poświęconych polskim twórcom filmów animowanych Hobby. Animacja. Kino Daniela Szczechury i Śnione Filmy Piotra Dumały, monografii Studio Filmów Animowanych w Krakowie, współtwórca licznych książek (m.in. Kino końca wieku, Historia kina polskiego), encyklopedii (m.in. Encyklopedia kina, Encyklopedia kultury polskiej XX wieku. Film – Kinematografia, Aktualizacje encyklopedyczne. Suplement do wielkiej ilustrowanej encyklopedii powszechnej Wydawnictwa Gutenberga. Tom 8 – Film, Encyklopedia Krakowa), leksykonów i katalogów o tematyce filmowej.
W trakcie pokazu zaprezentujemy m.in. filmy:

- Film grozy (1976) Pastisz filmów grozy, w którym wysłuchujemy wykładu na temat strachu z udziałem wampirów, wilkołaków i Baby Jagi oraz poznajemy niekonwencjonalne metody pracy dentysty Zenka.
- Dziadowski blues non-camera (1978) Dziadowska ballada komentuje obrazy świata, który symbolicznie przedstawia: człowiek piłuje gałąź na której siedzi (Nagrody: 1980 - 11. PF o Sztuce Zakopane, nagroda "Srebrny Pegaz").
- Ostry film zaangażowany (1979) O upadku życia kulturalnego spowodowanego przez likwidację kiosków oklejanych plakatami informującymi o imprezach kulturalnych (Nagrody: 1980 - 17. Międzynarodowy Festiwal Filmów Krótkometrażowych, Kraków, Brązowy Smok za scenariusz, komentarz i muzykę; 20. Ogólnopolski Festiwal Filmów Krótkometrażowych, Kraków, Grand Prix "Złoty Lajkonik").
- Dodatkowe wole trawienne magistra Kiziołła (1983) W konwencji kroniki noncamerowej. Zabawna opowieść o człowieku, który w dobie kryzysu wykształcił dodatkowe wole, które trawi nawet program rozrywkowy nadawany przez TV.
- Polska Kronika non-camerowa część 1 (1981) Wzorowana na Polskiej Kronice Filmowej żartobliwa kronika noncamerowa poświęcona m.in. sytuacji w kosmosie (Nagrody: 1982 - XXII OFFK Kraków, Brązowy Lajkonik).
- Światło w tunelu (1986) Zabawna, a zarazem przejmująca opowieść o życiu po życiu. Dusza bohatera dostrzega w tunelu dwa światełka, które okazują się światłami wielkiego samochodu, prowadzonego przez śmierć (Nagrody: 1986 - nagroda szefa kinematografii - pośmiertnie, razem z filmem Polska kronika rysunkowa animowana non-camerowa nr 12 wyd. b 1986, Międzynarodowy Festiwal Filmów Krótkometrażowych, Oberhausen, nagroda Klubów Filmowych FICC ).

A tak, według Juliana Antonisza działa jamniczek:


A tu przeczytać można znakomity tekst Jana Strękowskiego, na temat Juliana Antonisza (z którego obficie czerpie powyższa zapowiedź):