środa, 13 lipca 2011

Maciste zwiedza Karlowe Wary, czyli relacja z festiwalu pióra Stanisława Liguzińskiego

Byliśmy w Karlowych Warach! Widzieliśmy Johna Malkovicha, zrobiliśmy wywiady z Urszulą Antoniak, Jerzym Stuhrem, Kim Ki-Dukiem, Zbigniewem Masternakiem... Już wkrótce będziemy linkować te rozmowy, tudzież informować gdzie ukażą się w druku, wcześniej jednak zapraszamy do przeczytania relacji z 46. Karlovy Vary International Film Festival.


"Kryształowy Globus z Karlowych Warów nie ma dziś tej samej renomy co Złote Palmy i Lwy, jest słabo rozpoznawalny przez statystycznego pożeracza filmów, ale wciąż wystarcza, by namówić na wycieczkę do Czech Johna MalkovichaHarveya Keitela i spółkę.

Taka scena: John Malkovich jedzie rozparty na tylnej kanapie w nowojorskiej taksówce, gładząc sferyczny kryształ schowany w pudełku. Na desce rozdzielczej samochodu złotawy kotek z plastiku kiwa łapką. Kierowca, na oko Hindus, zerka nieśmiało na pasażera, po czym wypala: "Więęęc, wraca Pan z Cannes?". Malkovich nerwowo drapie się po czole i odpowiada: "Nieee, z Karlowych Warów, z… Czeskiej Republiki". 


Tak zaczyna się jeden z filmików promujących festiwal za naszą południową granicą. W pozostałych występują m.in.:Harvey KeitelAndy Garcia i Jude Law. W każdym jednym, Kryształowy Globus, przyznawany tutaj od 1948 roku, budzi u bohaterów konfuzję i wykorzystywany jest w mało prestiżowych celach. Jako łom do drzwi, zastępcza figurka na maskę samochodu, tłuczek do rozgniatania tabletek, albo "pogromca" budzika. Globus nie ma dziś tej samej renomy co Złote Palmy i Lwy, jest słabo rozpoznawalny przez statystycznego pożeracza filmów, ale wciąż wystarcza, by namówić na wycieczkę do Czech MalkovichaKeitela i spółkę. (...)''

Całą relację możecie przeczytać na portalu Filmweb.pl



Dla odwiedzających naszego Bloga, specjalny rarytas. W trakcie festiwalu udało mi się przeprowadzić wywiad z jednym z najbardziej utytułowanych koreańskich twórców - Kim Ki-Dukiem. Kim prezentował w Karlowych swój najnowszy film "Arirang". Arirang jest koreańską pieśnią ludową, którą intonuje się w czasie kryzysu i zwątpienia. W trakcie naszej rozmowy Kim Ki-Duk zaintonował nam kilka wersów, które niniejszym udostępniamy na Blogu:


http://w863.wrzuta.pl/audio/49KuhIRcubN/arirang